Poważnie się pytam - dlaczego dzień cioci nie jest obchodzony hucznie, jak dzień babci czy dziadka? Po 4 latach ciężkiej harówy zaczynam się zastanawiać nad ruchem oburzonych cioć (swoją drogą debilna odmiana, zbyt bliska niezbyt miłemu określeniu panów kolorowych).
Nie jest obchodzone hucznie, bo co zrobić z 'ciotkami', a nie 'ciociami'?
OdpowiedzUsuńZdjęcia - bajka. :)
Postaw sie w sytuacji nie cioci tylko tej drugiej- kazdy ma miliard cioci, zbankrutowalabys gdybys miala kazdej kupowac z tej okazji kwiaty!
OdpowiedzUsuń